Pomysł świetny. Rozpracowane "przy śniadaniu" z KrystianemT, chociaż Pit uparcie twierdził, że "to się nie da"
Mieliśmy nawet nadzieję na ftfa, ale życie brutalnie zweryfikowało nasze zamiary.<br />
<br />
Na miejscu, po przyjemnym spacerze (zakaz wjazdu był za duży aby go zignorować ;-)) musieliśmy jeszcze raz jeszcze wklepać numerki, aby ostatecznie trafić do celu. Poczęstowaliśmy się okolicznościowymi przypinkami. Dzięki za keszynkę.