Tym razem Zonk. Ale miejsce wymarzone i czarowne... Alf/red/ i ja przetrząsnęliśmy wszystkie sensowne zakamarki, a jeden taki, który mógłby być "pewniakiem" (idealna szczelina pod murem tuż przy ziemi) oprócz gruzu nie zawierał niczego... Trochę zawiedzeni, chyba, że skrzynka pogalopowała w nieznane (???).