Dzis na walach ramię w ramię z mieszkancami Lesnej Góry. Chwila przerwy, na odsapniecie..lyk wody i szybki spacerek po kesza. Bunkier tez widze zabezpieczony na ile to mozliwe.. kesz namierzony, ino olowek ktory.gdzies tam lata po kieszeni zlamal sie, a nie bardzo teraz czas by ostrzyc. Foto logbooka tymczasem..a ja wrqcam do lopaty.
Afbeeldingen in deze log: