Ja godnym wyjęcia pierońskiego ekskalibura! Mój ci On!
Potem znany, ale świetnie zrobiony i przetrwał tyle lat.
Ulicami Białegostoku, pieszo, rowerem,autem w poszukiwaniu wrażen.
Podróż na cudne północno-wschodnie krańce Polski w towarzystwie słabakini. Cisza i piękno.
Dziękujemy