"makijaż do bunkru" - żadnych pędzli, tylko palce, cienie i totalny fun
dziękuję za zaproszenie mnie do tej zabawy
efekt w załączniku
z ciepłymi pozdrowieniami dla autorki kesza i szalonych dwóch dusz, które oddały się w moje ręce - brzuch ze śmiechu będzie wracał za każdym razem, gdy spojrzę na Wasze zdjęcia :)