DZISIAJ:
Wraz z StupAn wyruszyliśmy na 1 część podboju tej części GO WRO. Znaleźliśmy połowę zaplanowanych keszy, które niestety nie były w najlepszym stanie. Zapokrzywiliśmy i pokaleczylismy się strasznie, ale "dla keszy wszystko"
TUTAJ:
Trochę się podziurawiłem, ale chyba było warto.