Kesz ostatnio znaleziony 4 lata temu, no ale co tam - jestem w pobliżu to spróbuję. Początek drogi łatwy, później trzeba było przejść przez jakiś wykop i na koniec kilkanaście metrów pokrzyw. Te nieco wydeptane, więc nawet w krótkich spodniach bardzo nie ucierpiałem. Pojemnik zupełnie na wierzchu i w nie najlepszym stanie, ale co ważne wciąż jest!
Dzięki!