Kolejny raz na Miedziance z Olakoza, trochę krótszy niż planowałem ponieważ jednak lunęło z nieba. Schronienie w jaskini też na niewiele się zdało ;).
Tutaj, mimo upływu czasu miejscówka nadal wymagająca ;). Domysły, zgadywanie, szukanie tej jednej jedynej sosny... Jak dwie kozice, dwa kozły raczej... A co było zabawy i żarcikowania hehe. Wreszcie jest!!! Dzięki za pokazanie miejsca i zachętę do wdrapywania na skałę :).
Afbeeldingen in deze log: