Urlopowo, rodzinnie. W moim przypadku powrot po latach na Sleze, dzieci i pies w ogole debiut na gorskim szlaku. No i Zonka tu nie byla. Pewna różnica ze nie od strony Sobotki a od południa. Przyjemny spacerek, pare keszy zlapanych, zadowoleni jedziemy do Wroclawia. Dziekujemy, pozdrowie ia z Gdańska :)