Zauważyłem że keszoberanie w Lublinie ma taką wyjątkową atmosferę że na każdym rogu jest charakterystyczny streetarcik. Niby zaglądasz do domku "tu mieszka wiersz" ale tak naprawdę realizujesz podjęcie kesza. W tym przypadku z pomocą wisi kapliczka modlitw o zdanie matury z matematyki.
Dziękuję. To ostatni kesz na dziś .
Pozdrawiam