Dłuższą chwilę gapiłem się w te krzaki w poszukiwaniu owego kierunkowskazu. Zdecydowanie łatwo nie jest. Gdy już miałem odpuścić i wracać do auta wypatrzyłem za jednym z drzewek niepasujący element. Po kierunkowskazie na drzewie została tylko pinezka i teraz to jest jedyną poszlaka jak trafić do kesza. Po wypatrzeniu pinezki znalezienie samego kesza to już bułka z masłem. Miejsce jest rewelacyjne, dzięki za pokazanie
Pictures for this log entry: