trasa wyszła trochę dłuższa niż wyliczyłem, ale co tu dużo mówić, okolica na tyle urokliwą jest, że nie warto kombinować, tylko iść, iść, iść... a to że kilka Sów po drodze - to tylko na plus.
W ramach majówkowego pohukiwania w Górach Sowich i Stołowych. Dzięki!