Lipiec w listopadzie, więc odkurzyłem rower i ruszyłem w
trasę zorganizowaną przez
busiq team
No powiedzmy, że miałem po drodze, więc zajechałem. Wieżę wypatrzyłem z drogi jakiś czas wcześniej. Wyjazdu z leśnej drogi pilnowały dwie kobiety wątpliwej urody w zbyt krótkich spódniczkach ;-)