Kolejny dzień na Miedziance. Dzisiaj trochę krócej niż planowałem, bo niespodziewanie lać zaczęło. Ery i epoki paleozoiki i mezozoiki zaczynają do mnie przemawiać. Trochę walki z poszczególnymi etapami, znow jestem na szczycie, choć zupełnie nie miałem tego w planach ;). Dzięki za kesza!