to już moja druga skrzynka w tym miejscuCzy to ja taki niezdarny, czy też magnes nie do końca mocno trzymajacy, w kazdym razem niefortunnie zahaczone pudełko spadło... i szczesliwie zatrzymało się na metalowej szynie...Tym samym Odra nie pochłonęła zdobyczy, a ja dzięki Nannette mogłem sie wpisaćmiejsce odwiedzone z Nannette i FCK podczas jesiennego weekendu na Dolnym ŚląskuDzieki za kesza :)