Plan był prosty - wrócić do auta zostawionego w Osieku

A po drodze cieszyć się widokami i keszami. Całość udała się znakomicie. Dziękujemy założycielom za skrytki, szczególnie za te z dodatkowymi akcesoriami - pająk zrobił robotę
I to jest ten moment, gdy przypominasz sobię, że nie wziąłeś pojemnika z różnościami na wymianę... Gdyby wzrok mógł zabijać to byłoby po mnie.