13:20-14:35 taki był dokładnie czas poszukiwań. Najpierw szukanie przejścia przez ciek wodny, potem samego lokum. I nic, nic, nic przypominającego opis, ani skarpy, ani intuicyjnego rozwidlenia podwójnego drzewa. Nawet myślałem, że w karpie, a nie na skarpie, ale tam też nic. Skarpy żadnej z resztą pod koordoami nie ma, poza mini skarpą brzegu tej "bagnistej rzeczki" Szukaliśmy z Wieszczu z pół godziny w promieniu 40-50 m od koordów, jak dwa dziki, albo może "łosie"
![Undecided Undecided](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-undecided.gif)
, bo teren bagnisty i gęsto porośnięty. Mi się znudziło pierwszemu szukanie drzewa w lesie, Wieszczu nie odpuszał... Na koniec zacząłem się zastanawiać, czy to nie jakiś finał multaka i nie jesteśmy gdzieś zupełnie nie w tej bajce o Harry'm, a tylko na zwykłych bagnach
![Smile Smile](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-smile.gif)
. Szkoda tylko, że raczej tam nie wrócę, ale rezerwat Ustronie warto było zwiedzić. Pozdrawiam. Dodam track.