A z Jeleniem było to tak ...
Po wczorajszym zdobywaniu Konewki, oraz samotnych wędrówkach po lesie, czas przyszedł najwyższy, by dzień spędzyć w towarzystwie ... Pani.
Moja Pani, Szalikiem zwana, wybrała się wraz ze mną na zwiedzanie Jelenia.
Ku naszemu zaskoczeniu nie jest absolutnie chroniony przed miejscową młodzieżą.
Głęboko posunięta dewastacja oraz smród jaki pozostawiła po sobie Centrala Rybna skutecznie odstrasza wszelkich tyrustów, oraz inwestorów.
Obiekt jest w fatalnym stanie. Co prawda w tej chwili kompleksu "pilnuje" jeden pustelnik
i twierdzi że robi to na prośbę przyszłego inwestora, ale kto to może wiedzieć
jaka jest prawda.
Ekipa w składzie Grinch i Szalik, bez trudu odnalazla GeoCache.
Zawartość jest,a więc log, starannie osuzyliśmy, gdyż pomimo szczelnego pojemnika, papier nabrał wiglosci (być może zamókł przy dokonywaniu wpisów przez kolejnych znalazców) i pozostawiliśmy "skarb" na miejscu.
Mamy nadzieje, że tak jak zapowiadał wspimniany pustelnik, w niedługi czasie obiekt zostanie odrestaurowany i udostęniony dla turystów jako pozostałość po II wojnie.