Niestety. Krzaczki namierzyłem dwa, ale ten drugi był już za szlabanem, więc się do niego nie pchałem. Rzuciłem okiem na ten bliżej ulicy i nic tam nie znalazłem. Możliwe, że skrzynka gdzieś tam jest, bo nie zdążyłem zbadać sprawy dokładnie - pogonił mnie jakiś typ.