Jadąc tutaj nie spodziewałem się takiego odkrycia. Miejsce jest fascynujące. Krzyż o ciekawej historii, z tyłu interesująca kapliczka, a obok postawiono jeszcze drewnianego rycerza. Świetna lokacja, dzięki za pokazanie. Zostawiam zielone
Ogrodzenie rozpadło się, przegrzebałem całą okolicę w której był kesz i nic nie znalazłem. Założyciel zezwolił na reaktywację, więc zainstalowałem nowa skrzynkę w miejscu starej. Teraz przykryta jest kamykami i kawałkami ogrodzenia które spadły na ziemię.