Z Mariem, Monią i Lagosławem. Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy w końcu najpierw pierwszy etap, a potem finał.
O hucie mówi książka Michała Jędryki ,,Ołowiane dzieci'', a po drodze mijaliśmy notorycznie płonące nielegalne wysypisko śmieci. Dziękuję za skrzynkę.