Wpisy do logu Kosmicznie Katastrofalny Kosmonauta 9x 0x 0x
2024-06-15 23:31 PtakDziubDziub (1029) - Znaleziona
Kesza podjęto na legendarnym już we Wrocławiu ognisku, i chyba nie tylko bo ludzie z dalekich stron przybyli i z lewa i z tego drugiego lewa też.
Postanowiliśmy więc pobujać z głową w chmurach dlatego też poszliśmy najpierw puścić rakiety. No i przypadkiem zauważyliśmy, że nagle ziemia stała się taaaaka mała jak kajzerka, czy tam jakie inne pieczywko. No i zaraz twarde lądowanie. Kurcze po drodze jakieś transformaty i rzutowania zamiast turbulencji czy co? Nagle ziemia stała się jednowymiarowa!
Musimy to shackować. Mamy Google ale przekalibrowane o jeden wymiar conajmniej czyli w 4D dostać tez można. Patrzymy, a tam Hydro Archon plecie coś o jakimś głaskaniu. Okej okej poczekajcie aż kurz opadnie i przestanie w uszach dzwonić, człowiek tyle co przyzwyczaił się do nowego kosmo-lungu, w którym wyglądam jak jaki robo-murarz. Kielni i węgielnicy tylk obrakuje i zawołania "Mój synu!" po Londyńsku, no i może z pół litra smaru, by tak nie drapało. Halo! Powtórka, że o czym była mowa?: o remoncie?, prostujemy ściany?, przeciez dopiero cośmy się rozbili. Może statek najpierw załatamy? Ach nie! Jednak mowa była o (za)gładzie. Prefiksy to ważna rzecz! Lecimy ratować szybko jak się da, i jak powiedział słowiczym głosem Cugowski ratujmy co się da! Tylko jeszcze najpierw łyka - jak na murarza przystało.
Tośmy się na sam potem nabiegali szukając Jojowisza. Ale to szulyrstwo! Ino sia patrzã, a ôn leża, wcale nie wisza! A do tego sōm jejich dwa! Co to je w pierōny! Eh...
Na sam koniec jeszcze jakieś zadania - jak to opisał kiedyś profesor Sasaski: "wzięli je pocierali o siebie kręcąc się w kółko i szukali akceptacji, ...,potem takie zbierali ze 4 lata i rzucali tarczę zegarową . Ponoć tradycja taka. A na sam koniec profesor pokazał kopytko.
Uff jednowymiarowa ziemia uratowana i to w 4D. Te eF Te Ce