Kesz który na długo pozostanie w naszej pamięci. Początkowo byliśmy trochę zaniepokojeni, ale im dalej wchodziliśmy, tym bardziej nam się podobało. Przejścia były dość ciasne, jednak nie na tyle, żeby nie można było ich pokonać. W niektórych miejscach nawet można było stanąć i złapać oddech.
Cała wyprawa była pełna emocji, a keszyk został zdobyty! To zdecydowanie jeden z naszych ulubionych keszy. Przy zdobywaniu towarzyszyli mi bartuspozdrawia oraz Endros21. Dziękujemy
Afbeeldingen in deze log: