Drugi dzień keszowania w Warszawie pod znakiem Kampinos i Starówka.
Wsumie jest to jedyna skrzynka tradycyjna jaką zalazłem w Kampinosie, ale za to jaka.
Pojemnik wypchany fantami. Pięknie zabezpieczony workiem. Niestety logbook lekko wilgotny. Za taką skrzynkę naprawdę wielkie dzięki!!
Ps. Oczywiście leci rekomendacja.