"Kiedyś ranem kiedyś letnim ranem
Niespodzianie przyjdą drwale
Wytną proste ładne bale
Będzie z nich cudzy dom..."
W miejscu ukrycia nie ma juz powalonych jeno swieze wióry i trociny.. plus karpy. Kesz znaleziony w zasadzie przypadkowo. Bo mo przydeptany i przysypany wiorami.