Odpocząłem, pojadłem więc biorę Dwa kółeczka i lecę pozwiedzać nowokeszowaną okolicę.
Ta skrytka już trochę czasu istnieje ale jakoś tak do Ruchu nigdy nie był mi po drodze historię ostatniego wyroku na czarownicach dawno temu czytałem więc dziś odwiedzam ponownie ten niechlubny skwerek ze stawem co kiedyś miał haniebną wyspę.
To już kolejny też mówiący o tej historii.
Dobrze jednak że pamięć tych kobiet nie ginie z czasem.
Chwilę się naszukałem bo na kordach miejsce które aż się prosi o taki pojemnik na szczęście w logach jest podpowiedź o 15 m na południe