2024-06-06 14:59
kmito
(
402)
- Found it
Kilka dni bez roweru i już skrzypi w stawach, więc w drogę. Najpierw podejście do "Lwowiaka", przegląd własnych skrytek i odwiedziny keszy na starym Stadionowym szlaku. Po zejściu z Kolejowej mamy tutaj małą perełkę. Co prawda jakaś niezdara zepsuła maskowanie, ale nakład pracy i staranność wykonania, jest godna pochwały. Dzięki za ukrycie kesza i uatrakcyjnienie wycieczki :)