Cały rok czekania na ten wyjątkowy weekend, po którym teraz zostały prawie same wspaniałe wspomnienia. Spróbuję w skrócie (taaak..spróbuję :P) tym razem dziękując wszystkim z małymi wyróżnieniami: Hasiokom - za udostępnienie wyciemnionego apartamentu namiotowego wraz z zapleczem socjalnym na cały czas trwania eventu oraz towarzystwo na wspólnym FTF-owym rowerowaniu w ok. Wielunia. Kolortęczy - za "udostępnienie rodzinki na piątkowe przedpołudnie, Descarado - wraz z dzielną i niepowtarzalną Werką, za wspólnie spędzony cudnie czas na kajaku w dzikiej naturze i ciszy (taak, z takim dzieckiem można). Elfikowi - za nowe owny, równie wspaniałe jak wcześniejsze, które było mi dane wykonać własnoręcznie. Mangusowi i Grzesssiowi za burzę mózgu i wiele godzin spędzonych na świetnej zabawie przy ich łamigłówkach. Norbinorkowi - za coroczną dawkę śmiechu i emocji (zarówno z pozycji uczestnika jak i widza) na przygotowanych konkurencjach w wyjątkowo przygotowanym Image :)  QbaPL - za świetnie przygotowany quiz w takiej ciekawej formie (proszę następnym razem pamiętać, że w większości jesteśmy 100% OC a nie...wiadomoPalinqu - za pyszny torcik, dekorację i przy okazji jeszcze raz wielkie przeprosiny wpadkę quizową (Krejzol jakoś ci to wynagrodzi). Rubinowi i Violce - za niesamowity klimat ogniskowy i altanowy, gdzie do dziś się wzruszam na myśl o wspólnym darciu mordek. To właśnie ten element zlotu jest najpiękniejszy, najważniejszy i najmilej wspominany. Dzięki, że jesteście i ciągle nam przygrywacie. Wszystkim pozostałym - których OWNY miałam możliwość zdobywać i świetnie się przy tym bawić.

No i na koniec Organizatorom na czele z moim ukochanym Mangusikiem - za i CZAS, energię, pomysły, uśmiech i zmęczenie w przygotowaniu tak zacnego wydarzenia. I ja podziękuję za to co niektórzy marudzili, za BRAK nowych keszy w okolicznym terenie. Dzięki temu mieliśmy wszyscy więcej czasu na pobycie ze sobą, rozmowy, wymiany doświadczeń, zdobywanie own-ów i poznanie się lepiej. A przecież po to są eventy: Ludzie dla ludzi :)) Skrzynki w terenie można zbierać gdziekolwiek indziej. Dziękuję wszystkim z którymi mieliśmy okazje poznać, porozmawiać, pośmiać się, napić się, powygłupiać i po prostu spędzić wspólnie ten niesamowity czas..nio i będzie brakowało w tym roku wyjątkowego GIF-owego wpisu Victora :(( liczę kolego, że za rok już nas nie opuścisz!

W nawiązaniu jeszcze do jednego z wpisów oraz rozmów z Sajmonem i Paulinką, z chęcią popieram zorganizowanie w przyszłym roku a może na jesień, jako dodatkowy event, sprzątania Liswarty i jej brzegów. W tym roku wyjątkowo śmieci królowały, ale już wiem co było tego przyczyną. Tak czy siak..myślę, ze brać keszerska z chęcią weźmie na kajak worki na śmieci i pozbiera je podczas spływu w ramach dobroczynnej akcji.

Miał być krótko...a wyszło jak zawszeale jak ktoś to ostatnio ładnie ubrał w słowa...WAM to się po prostu należy!!

Do zobaczenia za rok....gdziekolwiek by nie było, termin długiego weekendu rezerwujemy w ciemno!