Biała flaga na maszt! Niestety
Moje trzecie podejśćie. Najpierw z Algidą i teamem ntu się na innym "G" zafiksowaliśmy. Później był rowerowy podjazd w pojedynkę i rower za drabinę robił ale ciągle przy tym niewłaściwym znaku. Dziś znalazłem pawłowy punkt G... jakkolwiek by to nie brzmiało. Unorałem się po szyję, potem dwóch innych śmiałków pęchciło na całego... Nie pomogły sugestie kibicek ani podpowiedzi wcześniejszych znalazców ni - w akcie desperacji - samego Właściciela. "Ślepi w szachy nie grają" albo kesza nie ma gdzie być powinien.