Tu to było liczenie, a na końcu jeszcze na zmęczeniu takie skarby trudne do zlokalizowania w półmroku. Gwiazda za świetny spacer po nieznanym wcześniej lesie Osobowickim i trening mentalny.
Procesja po Lesie Osobowickim w towarzystwie Slabakini. Stacje Kuer, sudoku, potworne jary i mary do utraty tchu. Módlmy się!
Dziękujemy