Szczęśliwie udało się dotrzeć do Drohiczyna, a tu nie namierzone wcześniej wyimki - no nic lecimy na żywioł, może uda się wypatrzeć wszystkie
Drugi dzień eventowej wyprawy na Podlasie. Wschód po raz czwarty ujawnia swoje wspaniałe oblicze. Tym razem Wysoczyzna Drohiczyńska - teren zaskakująco piękny, fantastycznie spokojny, niesamowicie ciekawy i do tej pory keszersko praktycznie niepoznany, a potencjał dżemie tu ogromny. Ślicznie dziękuję za zaproszenie, organizację eventu, pokazanie wielu wspaniałych miejsc i wszystkie świetne kesze.