Logs Impasibol Miszon
41x
0x
1x
2024-05-19 17:10
Pozieduwac
(
2672)
- Gevonden
Z tym keszem to dłuższa historia. Pierwotnie chciałem podjąć przed Bitwą szabli, ale nawigacja prowadziła od ronda na zamkniętą bramę. Stwierdziłem, że się wrócę nasypem od "Bitwy", ale krzaki zwłaszcza w okolicach finału sprawiły, że to nie była wyprawa za jeden uśmiech. Na kordach zaś najgorsza możliwa opcja. Masoneria widząc wysyp keszy o tej tematyce się zawinęła do Wrocławia i żadnych znaków nie pozostawiła. Internet w pozycji 3G można sobie wsadzić w .... Kiedyś miałem telefon do ownera (chyba), ale nie znalazłem w annałach. Keszo spoilery telefoniczne po za zasięgiem... no niezła konsternacja. Deszcz pada... generalnie nie mam przed czym uciekać i tak będę mokry więc na luzaku. Szkoda 400m przez ugory i 100 przez dżunglę kambodżańską..
Gdzieś w trakcie powrotu dodzwoniłem się do atrisa. Nie pamięta znaków masońskich, nie ma kordów finału, ale daje spoilera "przez ...". Dwa słowa, ale dają nadzieję. Wracam na kordy początkowe kesza. To co mam to już coś. Staję na kordach początkowych i strzelam swym wzrokiem określając spektrum działania: wychodzi mi ok 2,5 lokalizacji które mnie przyciągają jako keszera o ile owner myślał podobnie! Czesanie trwa nie znając lokalizacji, odległości - mając jedyne spektrum możliwości. Od rozpoczęcia minęło już z 1,5 godziny.
Mija kolejne 40 min szukania potencjalnych opcji i lampiąc się na wszystko aż na wyrost, aż wreszcie jest! JEST!!! Ach ci Kiszoni - masoni. Jednak ta walka o "ogórka" bardzo mnie rozbudziła. Bardziej niż 10 miejskich miękiszonów. Rekomenduję u schyłku tej wersji kesza. Niestety dla normalnych / niepierdolniętych keszerów - w normalny sposób nie podejmowalny.
Dziękuję i proszę o więcej tak pojebanych patentów w lasach. Daje reko, ale musisz odpalić działkę atrisowi - bez niego by się nie udało! ;-)