O godzinie 5 rano byłem bacznie obserwowany przez mieszkankę pobliskiego domu. W tych warunkach komfortu nie ma. A trudno udawać fotografa macając barierkę od mało widowiskowej strony pomnika. Mogłem coś przeoczyć. A, że na GC były niedawno DNFy, dla pewności zostawiłem nowy pojemnik.