Trzeba przyznać, że świetnie ukryta. Ja odpuściłem, a potem Kinga złapała.
No i wpada druga w Polsce ze speedwayowej ścieżki.
Co za majówkowa przygoda! PoLubimy tutaj wszystko, zapamiętamy jak najwięcej Nowej Marchii i Ziemi Lubuskiej. Podróż w towarzystwie słabakini i gorzowskich Dobrych Duchów.
Dziękujemy