Znaleziona. Byla w ostatniej rurce na polpietrze.

Najpierw przeszukalem trzy a, ze zaczelo lac to sie wszyscy ludzie zbiegli akurat pod wieze i trzeba byla odczekac z jakies 30-40 minut az sobie pojda. Mocno upchnieta wiec ciezko bylo ja wyciagnac, oj ciezko. Logbook mokry i wymaga suszenia. Dolozylem kolejny (trzeci juz) woreczek strunowy. Wyschnac, nie wyschnie ale przynajmniej nie zamoknie jeszcze bardziej. Serwis skrzynki konieczny.