Może nie tyle sam pieniek niepozorny, bo był pierwszym, do którego podeszliśmy, za to ma dwa miejsca zdolne pomieścić skrzynkę, z czego bardziej rzuca się w oczy akurat to, w którym nic nie ma, dlatego po rozgrzebaniu liści przy pierwszym podejściu poszliśmy dalej
a to rzeczywiście 20-25 metrów od kręgu.