2024-04-12 15:10
Chrząszcze2
(
14472)
- Znaleziona
... Arizona Jack spojrzał z przerażeniem. Nie mógł uwierzyć co trzyma w rękach. Przypomniał sobie krwawą historię z przed tysięcy lat i...żółty kwiat. Chwilę się zawahał. Chciał odnaleźć szczęście i spokój, ale nie za wszelką cenę. Trochę nieczytelny znak, nadszarpnięty zębem czasu wystarczył by rozpocząć... Usiadł nad mapą i wykreślił linię. Intuicja go nie zawiodła. Odnalazł miejsce, a po kilkunastu krokach ślad wykuty. Teraz wiedział, że nie może się poddać. Mijał czas, nie mógł odnaleźć rodzeństwa. W końcu przestał grzebać w grobowcach, przestał ścigać dusze zmarłych.. usiadł, usłyszał metaliczny szept. Teodor? Tak!.
Nie był tam sam. Cenne spotkanie. Pokierowany ruszył dalej. Zimno, ciemno. Nie robiło to na nim większego wrażenia. Wreszcie ją spotkał. Spała. Cicho. Dłuższą chwilę spędził tutaj zanim odkrył gdzie ukryła coś co było mu bardzo potrzebne. Dobrze ukryła.
Naniósł na mapę kolejny znak... Jeszcze pokonać las i pagórek i trochę siły mieć.
Anioł. Łzy spłynęły mu po policzkach. Alstremeria!
Odnalazł szczęście i spokój.
.... nikt go więcej nie spotkał.
Założycielu,
To była 3 godzinna przygoda i przyjemność. Każda minuta Warta spędzenia czasu w Wojkowicach. Dziękuję za emocje, możliwość odkrycia tajemnicy. Wielki szacunek.
Dziękujemy i czekamy na.... epilog.