2024-04-11 09:48
borek99
(2727)
- Znaleziona
Ponad 60 keszy znalezionych w ciągu jakichś 5,5 godziny, więc tak jak zwykle staram się napisać coś wyjątkowego o każdej skrzynce tak tutaj pozwolę sobie na zalogowanie całości logiem zbiorczym.
Poranny chłodek kazał założyć rano chociaż lekką kurtkę, ale po wyjściu z pociągu w Porażynie już dojazd do pierwszego kesza sprawił, że zrobiło się ciepło. I tak fajna pogoda towarzyszyła przez całą wyprawę, deczko przypiekając odsłonięte części rąk ;)
Seria w sam raz dla mnie - kesze typowo pod rowerowe zbieranie, w większości z dala od cywilizacji i mugoli, co pozwala na komfortowe poszukiwania bez obaw o spalenie miejscówek - ino odległości między keszami takie, że ciężko się na tym rowerze jakkolwiek rozpędzić. Klimat skrzynek taki typowo GRoSz-owo GC-owy :P. Kordy jak to w lesie - raz pomagają, innym razem niekoniecznie, ale przy tych najbardziej problematycznych w logach znajdowały się pomocne wskazówki, tylko w dwóch miejscach dałem za wygraną i odpuściłem. Sam las fajny, zróżnicowane drogi - od szuterku po ciężko przejezdne piachy, których akurat wolałbym unikać ;).
Dzisiaj w pewnym momencie już sobie odpuściłem, bo przyjemności trzeba sobie dawkować, a ja chciałem jeszcze trochę pojeździć na rowerze, a między keszami tego kręcenia za wiele nie było :P
Na pewno wrócę tu jednak jeszcze kilka razy, bo keszy jest tyle, że można je zbierać i zbierać, a na mapie dalej wisi ich całe mnóstwo.
Śmiechol dzięki za kesza.