Wiosenny, rowerowy wypad do Goworowa z zamiarem złapania paru keszy. Tu akurat takie miejsce, jakie lubię. Trudno się dostać, bo wody jeszcze sporo, ale rowerowy off-road po łąkach, to dla mnie nie pierwszyzna, choć miejscami myślałem, że błoto mnie pokona. Dzięki za pokazanie miejsca, które z pewnością zasługuje na godne upamiętnienie.