We wrześniu podejmowaliśmy paczką pobliskiego kesza "fort kolejowy" i przyznam szczerze, że nie natknęliśmy się na tę stopę. Prawda jest taka, że na początku września wszystko było masakrycznie zarośnięte pokrzywami i innymi chaszczami, więc możliwe, że po prostu tego nie zauważyliśmy :)