Wiele razy byliśmy już w tym miejscu, ale jakks nigdy nie mogliśmy trafić na okienko, kiedy kesz akurat jest na miejscu. Teraz po otrzymaniu powiadomienia o serwisie postanowiliśmy nie zwlekać zbyt długo i podjąć go. Groszy już wprawdzie nie ma, ale mamy w domu nieco już wysłużony okaz 1991
Początkowo wydawało nam się ze znów zniknął (z przyzwyczajenia chyba...), ale okazali się, że jest po prostu sprytnie ukryty. Dzięki za kesza!