No, nareszcie się trafiło, po trzech skuchach. Bardzo sprytne schowadełko. Dzięki za sympatyczną i zabytkową miejscówkę pałacową, Przez nieuwagę zabrałem kesza w dalszą drogę i musiałem wracać na miejsce. Ot, chwikla nieuwagi i znowu sukces.
Akyszkesz!
Pictures for this log entry: