Niedzielny wypad do Bolesławca z Ciacholem i KLAB-em. Zaskakująco ładne miasto, fajnie zachowane historyczne centrum.
Ceramika to jedyna obok wiaduktu rzecz z jaką kojarzył mi się dotąd Bolesławiec ;). Kesz w mocno przypałowym miejscu, ale żyje już kilka lat, więc nie jest tak źle - my większych problemów tutaj nie mieliśmy.