Krótki spacerek zza szlabanu. Aktualnie juz na najwiekszej, bo jedną obok ścięli. Kesz bez zakretki i logbooka. Wsadzilismy do pojemnika mniejszy z logbookiem, bo nie mieliśmy pasującej zakrętki. Wiosnę czuć w powietrzu! Matarnia dzień drugi. Znów z lokalnym przewodnikiem. Dzięki