Było w tej przygodzie wszystko.
Była kapitalna przyroda i ciut chaotyczne samochodowe podjazdy.
Był śnieg po kostki i buty do kostek.
Za skrzynkę należy się głęboki ukłon. Za pomysł, za zaskoczenie, za ideę która jest nam bardzo bliska. Kiedy już pozbieraliśmy szczęki z podłoża, owe części twarzy ułożyły nam się w szeroki uśmiech!
Petarda.