Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Jasny gwint, ciągle eksploduje...Tym razem pojemnikiem był termos, a zasypałem go doszczętnie... Ale skoro logbook mókł sobie to ktoś musiał rzecz odkręcić, bo to już nie pudełko które byle ptak mógł uszkodzić. Pomyślę nad keszem zanim znów zreaktywuję.