Wyjazd do klienta zmotywował mnie do ruszenia w drogę powrotną nadkładając dosyć dużo drogi, a to dlatego, że postanowiłem poznać te upiory dawnych wierzeń.
Dzidko huloł dzisiaj cały dzień, a ponoć na strumieniu w Gaci robił takie wiry, że jak krowa wodę piła to jej łeb ukręciło! Oj wiało wiało złem... Brrrr...