Policzony w domowym zaciszu, podjęty po drodze. Przed laty chadzałem tędy kilka razy w tygodniu, teraz milo było tu się przyplątać i zobaczyc jak to miejsce się zmienilo. Dzięki za kesza. A za wszystkich upamiętnionych na placu i tablicy *Wieczne odpoczywanie...*