Taka sobie niedzielna wycieczka z Głowna do Łodzi
Drugie podejscie i się udało, ścinka dawno zakończona, tylko jakis koleś z piszczałką sobie po lesie chodził i kopał. Na szczęście na widok telefonu komórkowego zmyknął ile sił w nogach. Wymiana geokretów
THX ZA CACHE!!!