Trochę zeszło. Jako że teren zamknięty, to sprawdziłem wszystkie miejsca od zewnątrz. Dopiero później przeczytałem logi. Więc szybki przeskok na teren i kesz dość szybko się poddał, choć poszukiwania trwały już po zachodzie słońca z latarką w ręku. Dziękuję